Jessica do Thomasa :
- (Jessica) - Muszę jechać na posterunek. Policja chyba coś już wie.
- (Thomas) - To świetnie. Jadę z Tobą.
- (Jessica) - Nie ! Ty zostań z Amy.
- (Thomas) - Amy może jechać z nami. Powinna usłyszeć co ma do powiedzenia Policja.
- (Jessica) - Wolałabym pojechać sama.
- (Thomas) - A ja wolałbym pojechać z Tobą.
- (Jessica) - Proszę pozwól mi jechać samej.
- (Thomas) - Dobrze, tylko dlaczego nie chcesz abym pojechał z Tobą ?
- (Jessica) - Po prostu nie chcę żeby Amy jechała.
- (Thomas) - Dobrze, w takim razie jedź sama.
- (Jessica) - Dziękuję. Niedługo wrócę.
Jessica jedzie w umówione miejsce. A w tym czasie...
Scena II
Ruth do Cali :
- (Ruth) - Mamo obiecałaś że w ten piątek pojedziemy do wesołego miasteczka.
- (Cali) - Kochanie strasznie mi przykro , ale w ten piątek nie dam rady.
- (Ruth) - Dlaczego ?
- (Cali) - Będę pracowała do późna. Wiesz że jesteśmy same . Muszę pracować. Z resztą co ty tam wiesz masz dopiero 5 lat.
- (Ruth) - A kto mnie będzie pilnował ?
- (Cali) - Przyjdzie Pani Olivia . Chyba ją lubisz ?
- (Ruth) - Tak lubię Panią Olivię , ale wolę spędzać czas z Tobą.
- (Cali) - Tak wiem skarbie. Niedługo będziemy spędzały więcej czasu razem. Obiecuję.
Scena III
Mężczyzna do Jessicy :
- (Mężczyzna) - A więc jesteś.
- (Jessica) - Gdzie Tara ?
- (Mężczyzna) - Spokojnie jest u mnie w "domu".
- (Jessica) - Powiedziałeś że będę mogła ją zabrać.
- (Mężczyzna) - Tak to prawda. Jeśli pójdziemy do mnie będziesz mogła ją zabrać.
- (Jessica) - W takim razie po co kazałeś przyjść mi do parku ?
- (Mężczyzna) - Nie mam do ciebie całkowitego zaufania.
- (Jessica) - Rozumiem.
- (Mężczyzna) - Idziemy ?
- (Jessica) - Tak.
- (Mężczyzna) - To tutaj.
- (Jessica) - Mieszkasz w przyczepie campingowej ?
- (Mężczyzna) - Tak.
- (Jessica) - Gdzie jest Tara ?
- (Mężczyzna) - Spokojnie. Jest w środku . Zanim wejdziemy mam do ciebie prośbę.
- (Jessica) - Jaką znowu prośbę . Nie sądzisz że dużo się poświęciłam.
- (Mężczyzna) - Tak ,ale chyba robisz to dla córki.
- (Jessica) - O co chodzi ?
- (Mężczyzna) - Pocałuj mnie.
- (Jessica) - Nie zrobię Tego. Powiedziałeś że oddasz mi Tarę jak się zjawię.
- (Mężczyzna) - Nie mogłem powiedzieć ci od razu że stawiam jeszcze jeden warunek , nie przyszłabyś.
- (Jessica) - Ja mam męża.
- (Mężczyzna) - Przecież on się nie dowie.Zrób to dla Tary.
- (Jessica) - Dobrze zrobię to , ale jest to ostatnia rzecz którą dla ciebie robię.
- (Mężczyzna) - Zgoda.
Mężczyzna zamknął oczy a Jessica pocałowała go namiętnie.
- (Jessica) - Zadowolony ? Teraz pozwól zabrać mi Tarę.
- (Mężczyzna) - Myślałem że się bardziej postarasz , ale oddam ci córkę.
- (Jessica) - Mogę wejść.
- (Mężczyzna) - Poczekaj .
- (Jessica) - O co znowu chodzi ?
- (Mężczyzna) - Nawet nie miałem okazji ci się jeszcze przedstawić. Nazywam się David. Teraz możesz wejść.
Jessica do Tary :
- (Jessica) - Taro jesteś tu ?
- (Tara) - Mamo !!
- (Jessica) - Kochanie tak strasznie tęskniłam.
- (Tara) - Ja też tęskniłam mamusiu. Wujek David powiedział mi że dziś po mnie przyjedziesz.
- (Jessica) - To nie jest twój wujek kochanie , ale mniejsze z tym jedziemy do domu.